Pierwszy ligowy wyjazd w tym sezonie nie zostanie dobrze zapamiętany przez podopiecznych Patryka Kniata. „Duma Swarzędza” w niecodziennych okolicznościach przegrała z LKS Gołuchów 1:3.
Początek spotkania nie zwiastował porażki swarzędzkiej Unii. W 12. minucie Krzysztof Stępiński wyłożył futbolówkę Mateuszowi Świergielowi, a ten stając naprzeciw bramkarza gospodarzy znalazł drogę do bramki i wyprowadził SKS na prowadzenie.
Zaledwie trzy minuty później była okazja, by podwyższyć przewagę bramkową. Niestety Marcin Łażewski z kilku metrów oddał niecelny strzał. W 17. minucie „niebiesko-biali” mieli następną sytuację. Po dobrze rozegranym rzucie wolnym, zwieńczonym pięknym uderzeniem Tomasza Neumanna golkiper LKS-u popisał się równie efektowną paradą.
Po upływie dwudziestu minut wszystko zaczęło się powoli sypać. Wtedy Krzysztof Stępiński uległ kontuzji, a w jego miejsce na boisko wszedł Tomasz Węcławek. Jeszcze przed przerwą, w 39. minucie dwóch defensorów Unii zderzyło się w polu karnym, co wykorzystał Marcin Szymkowiak wyrównując stan meczu na 1:1.
Druga połowa nie była tak porywająca jak pierwsza część spotkania. Dopiero w 74. minucie nastąpił punkt kulminacyjny IV-ligowej batalii. Wówczas Filip Soboń wślizgiem w swoim polu karnym odebrał piłkę jednemu z zawodników gospodarzy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sędzia dopatrzył się tam przewinienia i podyktował rzut karny. Rzekomo „Sobi” podczas interwencji miał najpierw dotknąć nóg rywala, a dopiero potem futbolówki.
Kiedy arbiter wskazał na wapno, emocje sięgnęły zenitu. Piłkarze obu drużyn zaczęli obrzucać się obelgami, co w efekcie bardzo zagęściło boiskową atmosferę. Gdy w końcu udało się zakończyć wzajemne waśnie, sędzia postanowił rozliczyć zawodników z kłótni. Co ciekawe ukarany został jedynie obrońca Unii – Patryk Pawłowski i to od razu czerwoną kartką. Zarówno odgwizdanie jedenastki na korzyść ekipy Żubra, jak i wyrzucenie „Patrola” z placu gry można uznać za decyzje co najmniej dyskusyjne.
Rzut karny wykorzystał Krystian Benuszak i było 2:1 dla LKS-u. Po tym wydarzeniu Unici próbowali się podnieść, jednak grając w osłabieniu nie byli w stanie już wiele zdziałać. Zamiast wyrównania, w 88. minucie strzałem z bliska trzecią bramkę Andrzejowi Budnikowi zaaplikował Paweł Majusiak.
Mimo że nie było to najlepsze spotkanie w wykonaniu futbolistów Patryka Kniata, swarzędzanie byli w stanie powalczyć co najmniej o remis. Jednak sytuacja z 74. minuty całkowicie pokrzyżowała plan powrotu z Gołuchowa z jakąkolwiek zdobyczą punktową.
LKS Gołuchów – Unia Swarzędz 3:1 (1:1)
Bramki: Marcin Szymkowiak (39’), Krystian Benuszak (75’), Paweł Majusiak (88’) – Mateusz Świergiel (12’).
Skład Unii: Andrzej Budnik – Jakub Dohnal, Tomasz Neumann, Paweł Koralewski – Patryk Pawłowski, Filip Soboń, Wojciech Antczak, Mateusz Świergiel, Krystian Antczak – Marcin Łażewski (75’ Mikołaj Nowak), Krzysztof Stępiński (20’ Tomasz Węcławek).
Czerwona kartka: Patryk Pawłowski (74’).
Jan Piechota
fot. Szymon Kawecki