Napastnik „Dumy Swarzędza” wróci do IV-ligowej rywalizacji później niż pierwotnie planowano. Krystian Antczak przeszedł w poniedziałek drugi zabieg kontuzjowanej nogi.
Przypomnijmy, że w marcu br. w trakcie zeszłosezonowego meczu z LKS-em Gołuchów zderzył się z bramkarzem drużyny przeciwnej. Starcie okazało się bardzo niefortunne dla piłkarza Unii, który trafił do szpitala ze złamaną kością strzałkową i trzema zerwanymi więzadłami. Po kosztownej operacji Krystian rozpoczął szybką i intensywną rehabilitację.
W połowie września pisaliśmy o powrocie „Szyby” do treningów z drużyną. Niestety pęknięte ścięgno powodowało ból u 25-latka przy jakiejkolwiek wzmożonej aktywności fizycznej. – Bolało tak mocno, że nie było nawet przyjemności wyjścia na trening – tłumaczył zawodnik.
Dlatego też zdecydowano się na drugą operację. Podczas zabiegu lekarze zszyli ścięgno, a także wyjęli metalowe elementy z nogi, które zostały zamontowane podczas pierwszej operacji. Na szczęście wszystko przebiegło bez komplikacji, o czym Krystian poinformował w mediach społecznościowych.
Teraz wychowanka Lecha Poznań czeka kolejna rehabilitacja. Ma ona potrwać około trzech miesięcy.