Z pewnością nie tak licznie zgromadzeni na stadionie w Swarzędzu kibice oraz piłkarze wyobrażali sobie domową inaugurację sezonu 24/25. Unia Swarzędz przegrała 2:4 z Energą Gryfem Słupsk i musiała uznać wyższość świetnie zorganizowanego w rywala. Na pochwałę zasługuje z pewnością waleczność Unitów i świetna reakcja na konieczność gry w dziesiątkę.
Ten mecz nie zaczął się dobrze dla Unitów. Już w pierwszej minucie po wrzutce z rzutu rożnego nie udało się nam upilnować Oliwiera Pawłowskiego, który strzelił gola na 0:1. Przez całą pierwszą połowę piłkarze Unii mieli problem z organizacją swojej gry w efekcie w 34. minucie Damian Wojda strzelił kolejną bramkę dla Gryfa. Zespół ze Swarzędza przegrywał 0:2.
Pod koniec pierwszej połowy, w 41. minucie Tymoteusz Klupś po faulu w środku pola obejrzał drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę i Unici musieli grać w dziesięciu. Na pochwałę zasługuje to jak nasz zespół zareagował i odnalazł się w sytuacji, w której gra w osłabieniu była koniecznością. Od początku drugiej połowy graliśmy agresywnie w ataku, nie daliśmy zepchnąć się do defensywy, czego efektem był rzut karny w 56. minucie, który pewnie wykorzystał Dominik Chromiński.
Niestety chwilę po tym golu doszło do niebezpiecznego zderzenia się głowami w powietrzu piłkarza Unii Gracjana Goździka z zawodnikiem Gryfa Kacprem Bałamąckiem. Piłkarze po tej sytuacji zostali przewiezieni karetką do szpitala na ten moment wiemy, że Gracjan ma założone dwa szwy, ale nie doznał żadnego poważniejszego urazu. Chociaż oczywiście potrzeba czasu, by w pełni to potwierdzić.
W międzyczasie nad stadionem rozpętała się ulewa, która utrudniała nieco grę obu zespołom.
Odważna gra Unitów w drugiej połowie skutkowała tym, że narażaliśmy się na kontry. W ten sposób straciliśmy dwa gole w końcówce. Strzelali: Maciej Miecznikowski i Andrzej Łyszyk. W 87. minucie mocnym strzałem z lini pola karnego popisał się nasz nowy nabytek Michał Grobelny ustalając wynik na 2:4.
Po tym meczu musimy posypać głowy popiołem, szybko wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów i wrócić silniejsi. Nie ma innej opcji. Dziękujemy Unitom za dobrą grę w osłabieniu oraz walkę do samego końca i gratulujemy przeciwnikowi. Kolejny mecz już 15 sierpnia o godzinie 17. Czeka nas wyjazd do Kleczewa na mecz z Sokołem.
Skład Unii Swarzędz w meczu z Gryfem: