Wielkopolski Związek Piłki Nożnej opublikował listę klubów uprawnionych do gry w IV lidze. W zestawieniu znalazły się aż 22 drużyny i niewykluczone, że będzie ich jeszcze więcej.
Przypomnijmy, że prezesi wojewódzkich związków piłki nożnej w czwartek podjęli decyzję o zakończeniu sezonu 2019/20 w IV ligach oraz na niższych poziomach rozgrywkowych. Podtrzymano zasady awansów, a ze spadków zrezygnowano.
Tym samym z zespołów, które brały udział w dopiero co zakończonym sezonie wielkopolskiej IV ligi w nowych rozgrywkach zabraknie jedynie dwóch z nich: LKS-u Gołuchów oraz Pogoni Lwówek. Pierwszy z wymienionych wywalczył promocję do wyższej klasy rozgrywkowej, a Pogoń wycofała się z rywalizacji po zakończeniu rundy jesiennej.
W roli beniaminków w przyszłym sezonie wystąpią: Concordia Murowana Goślina, GKS Dopiewo, Iskra Szydłowo, Odolanovia Odolanów, Pinsel-Peter Krobianka Krobia, a także Wilki Wilczyn. Jeśli wszystkie zespoły, które obecnie mają uprawnienia do gry w IV lidze otrzymają licencje, to „Duma Swarzędza” będzie miała 21 ligowych rywali.
Na tym jednak może się nie skończyć. Stworzenie zespołu rezerw rozważa Warta Poznań i chce, by wystartowały one właśnie na poziomie IV-ligowym. Nie wiadomo jednak czy w zaistniałej sytuacji te plany się ziszczą.
Należy również pamiętać o ewentualnych spadkowiczach z III ligi. Decyzja w sprawie tego szczebla rozgrywkowego ma zostać podjęta we wtorek podczas zarządu PZPN. Możliwych rozwiązań jest kilka. Pierwsze to kontynuowanie sezonu przez III-ligowców. Wówczas nie sposób określić liczby wielkopolskich drużyn, które skończą rywalizację w strefie spadkowej.
Gdyby jednak działacze zdecydowali o zakończeniu sezonu i niekontynuowaniu rozgrywek, to w grę wchodzą kolejne dwie opcje. Pierwsza to degradacja trzech najsłabszych jesienią drużyn. Wówczas spadnie do wielkopolskiej IV ligi Górnik Konin.
Druga opcja może oznaczać dodatkowo ewentualną degradację Jaroty Jarocin (a być może też Nielby Wągrowiec). Ich byt w III lidze zależałby od tego ile drużyn z II ligi z województw zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego zakończy bieżące rozgrywki w strefie spadkowej. Jeśli PZPN uzna, że III ligi nadal mają być 18-zespołowe, to Jarota (w przypadku spadku jednej drużyny II-ligowej) oraz Nielba (w przypadku dwóch) będą musiały „zrobić miejsce” w II-ligowym spadkowiczom.
W teorii IV liga w sezonie 2020/21 może więc składać się nawet z 26 klubów. Ile faktycznie będzie w niej drużyn? Częściowo odpowiedź na to pytanie poznamy już we wtorek, a ostateczne decyzje zapadną najpóźniej pod koniec czerwca.