Po czterech meczach bez wygranej podopiecznym Jakuba Ostrowskiego udało się zdobyć trzy punkty. W drugą sobotę kwietnia rozbili Lubuszanin Trzcianka 4:1.
Swarzędzanie objęli prowadzenie już w 9. minucie. Wówczas Mateusz Świergiel dośrodkował do środka boiska, a tam Krzysztof Stępiński strzałem znalazł drogę do bramki rywali. Goście wyrównali niecałe pół godziny później, z rzutu rożnego do piłki dopadł Paweł Iwanicki i trafił do siatki. Obie drużyny miały w pierwszej odsłonie – poza dwiema przywołanymi – wiele szans na strzelenie gola, ale ostatecznie na przerwę piłkarze schodzili przy wyniku 1:1.
Po zmianie stron spotkanie toczyło się pod dyktando gospodarzy. W 61. minucie „Stępina” zdobywając drugą bramkę tego dnia wyprowadził Unię na prowadzenie. Na 3:1 podwyższył Tomasz Neumann, który w 67. minucie wykorzystał jedenastkę. Sytuację piłkarzy z Trzcianki pogorszył fakt, że ostatnie dwadzieścia minut musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce jednego ze swoich zawodników.
„Lubu” dobił w 80. minucie Tomasz Węcławek ustalając rezultat batalii na 4:1. – Jak na realia IV-ligowe mecz stał na bardzo wysokim poziomie – mówił po ostatnim gwizdku drugi trener SKS-u Damian Ludwiczak. Zwycięstwo nad Lubuszaninem spowodowało awans Unitów w tabeli z piątej na czwartą pozycję. – Wszyscy zawodnicy stworzyli prawdziwy zespół i to nam pomogło w osiągnięciu celu, czyli zdobyciu trzech punktów – zakończył pozytywnie trener Ludwiczak.
Unia Swarzędz – Lubuszanin Trzcianka 4:1 (1:1)
Bramki: Krzysztof Stępiński (9′, 61′), Tomasz Neumann (67′), Tomasz Węcławek (80′) – Paweł Iwanicki (37′).
Unia: Andrzej Budnik – Kamil Czaplicki, Tomasz Neumann, Jakub Marzyński, Patryk Pawłowski – Mateusz Świergiel (87′ Piotr Babuszkiewicz), Filip Soboń (80′ Mikołaj Nowak), Paweł Koralewski, Kamil Boruń (75′ Dominik Nowacki), Mikołaj Remlein (55′ Tomasz Węcławek) – Krzysztof Stępiński.
Jan Piechota
fot. Szymon Kawecki