Prawie trzy razy więcej bramek w meczach Unii pada w drugiej odsłonie meczu. W pierwszej natomiast swarzędzanie rzadko kiedy dają sobie strzelić gola.
W minutach od 1 do 15 w jedenastu spotkaniach ligowych podopiecznym Jakuba Ostrowskiego nie udało się ani razu trafić do siatki rywali, zaś dwukrotnie musieli wtedy wyjmować futbolówkę ze swojej bramki. W okresie 16-30 minut Unici zdobyli dotychczas trzy bramki, a jedną stracili. W ostatniej fazie pierwszej odsłony strzelili dwa gole i ponownie jednego mieli „w plecy”. Dziewięć bramek w pierwszych 45 minutach (pięć na korzyść, cztery na minus) w jedenastu kolejkach to nie jest powalająca statystyka.
Na szczęście drugie połowy są o wiele obfitsze w gole. „Duma Swarzędza” zdobyła w nich łącznie 11 bramek (4 – 46-60′; 3 – 61-75′; 4 – 76-90′), aczkolwiek aż 13 straciła (4 – 46-60′; 3 – 61-75′; 6 (!) – 76-90′). Najwięcej trafień na korzyść SKS-u pada więc na początku i na końcu drugiej odsłony, zaś największe kłopoty w obronie „niebiesko-biali” mają w kwadransie przed ostatnim gwizdkiem. Łącznie jednak 24 bramki czynią drugie połowy o wiele ciekawsze od pierwszych w wykonaniu Unii.
Poniżej dokładnie rozpisany „czas bramek”:
- 1-15 -> 0 zdobytych, 2 stracone;
- 16-30 -> 3 zdobyte, 1 stracona;
- 31-45+ -> 2 zdobyte, 1 stracona;
- 46-60 -> 4 zdobyte, 4 stracone;
- 61-75 -> 3 zdobyte, 3 stracone;
- 76-90+ -> 4 zdobyte, 6 straconych.
Jan Piechota
fot. Szymon Kawecki
źródło: polskieligi.net