Unici notują trzecią wygraną z rzędu. Tym razem przy dużym udziale duetu Stępiński-Pińczuk pokonali na własnym terenie Polonię Kępno 3:0.
Podopieczni Pawła Boryczki rozpoczęli spotkanie w bardzo ofensywnym ustawieniu. Tworzenie licznych sytuacji i agresywny pressing miały dać gospodarzom prowadzenie już w początkowej fazie meczu.
Wynik w 5. minucie otworzył Krzysztof Stępiński, który skrzętnie wykorzystał błąd bramkarza gości – Damiana Grondowego. „Stępina” tym samym strzelił pierwszego ligowego gola od sierpnia 2018 roku.
Nieco ponad 20 minut później do bramki gości trafił Filip Soboń. Sędzia dopatrzył się jednak spalonego i nadal było 1:0. Po tym wydarzeniu spotkanie nieco się wyrównało. Chwilami klub z Kępna miał nawet przewagę.
W doliczonym czasie pierwszej połowy swarzędzanie wyprowadzili kolejny cios. Gerard Pińczuk przeciął podanie jednego z defensorów Polonii i zagrał do Stępińskiego. Napastnik Unii celnym uderzeniem z pola karnego podwyższył prowadzenie i po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
Po zmianie stron „Duma Swarzędza” ponownie zaatakowała. Już na samym początku drugiej odsłony sytuacja Stępińskiego oraz Mateusza Świergiela mogła zakończyć się golem. Niestety jeden z nich trafił w słupek, drugi dobijając ustrzelił rywala i wynik pozostał bez zmian.
Potem na około dziesięć minut kępnianie przejęli inicjatywę. Mimo posiadania piłki goście rzadko dawali radę przebić się przez defensywę Unii. Zamiast tego gospodarze rozbili obronę Polonii.
Gola w samej końcówce strzelił Gerard Pińczuk. Dla „Gerego” była to debiutancka ligowa bramka w barwach Unii. Asystował mu Krzysztof Stępiński, odwdzięczając się za ostatnie zagranie przy drugiej bramce.
Spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Unitów 3:0. Swój mecz przegrał Lubuszanin Trzcianka i tym samym piłkarze trenera Boryczki do drugiego miejsca w tabeli tracą już tylko jeden punkt.
Unia Swarzędz – Polonia Kępno 3:0 (2:0)
Bramki: Krzysztof Stępiński (5’, 45’), Gerard Pińczuk (90’).
Skład Unii: Andrzej Budnik – Kamil Czaplicki, Filip Soboń, Mikołaj Kistowski, Marcin Łażewski (79’ Mikołaj Remlein) – Mateusz Świergiel (83’ Marceli Michalski), Paweł Koralewski, Mikołaj Nowak (69’ Hubert Goncerzewicz) Tomasz Węcławek – Gerard Pińczuk, Krzysztof Stępiński.
tekst i zdjęcie Jan Piechota