Ostatnia sekunda meczu przekreśliła dalszą grę Unitów w Pucharze Polski. To wtedy MKS Kluczbork wyszedł na prowadzenie, ustalając wynik spotkania na 2:1.
Obie drużyny reprezentują na co dzień tę samą klasę rozgrywkową, więc kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Kluczborku mogli spodziewać się wyrównanego spotkania. Od pierwszych minut to jednak gospodarze wykazywali się lekką przewagą, kreując więcej sytuacji pod bramką gości. Najgroźniejsza z nich miała miejsce w 19. minucie, lecz w tej sytuacji doskonale poradził sobie bramkarz Unii, Adam Stachowiak.
Swarzędzanie próbowali się odgryzać, ale nie do końca potrafili sforsować defensywę MKS. Bliski trafienia był jedynie Dominik Chromiński, lecz piłka po jego uderzeniu minęła słupek bramki.
W końcu, celny cios jako pierwsi wyprowadzili gospodarze. W 31. minucie podanie w środek pola karnego dostał Konrad Janicki, które po chwili zamienił na gola. Dwie minuty później rywale mogli podwyższyć wynik, gdy “szczupakiem” do piłki dopadł zawodnik MKS, na szczęście uderzenie było niecelne.
Unitom nie zajęło wiele czasu na zrewanżowanie się za stratę bramki. W 36. minucie Łukasz Spławski odegrał w polu karnym piłkę do Dominika Chromińskiego, a ten skutecznie posłał ją do siatki. Remis utrzymał się aż do przerwy,
Po zmianie stron szybko wzrosły emocje, bowiem już w 48. minucie swarzędzanie doprowadzili do rzutu karnego po faulu na Mateuszu Maluśkim. Do “jedenastki” podszedł Dominik Chromiński i… niestety się pomylił. 31-letni pomocnik tym razem nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy, który wybronił to uderzenie.
Po tej sytuacji mecz zdecydowanie się rozkręcił. Strzałem zza pola karnego próbował zaskoczyć Krzysztof Biegański, lecz z tą sytuacją poradził sobie – choć na raty – golkiper rywali.
MKS również dążył do kolejnego trafienia i dwukrotnie był blisko tego celu. Za pierwszym razem na posterunku był Adam Stachowiak, z kolei później zawodnik gospodarzy z bliskiej odległości posłał piłkę nad poprzeczką.
Im bliżej końca, tym większa nerwowość wkradała się w szeregi obu ekip. Gra była przerywana faulami, posypały się również żółte kartki. Determinacja była widoczna w obu drużynach, w efekcie czego z jednej i drugiej strony można było obserwować ataki na bramkę.
Gdy wydawało się, że podstawowy czas gry nie przyniesie rozstrzygnięcia i dalsze losy potoczą się w dogrywce, wydarzył się najczarniejszy scenariusz. W 4. doliczonej minucie gospodarze wyszli ze skutecznym kontratakiem i gola na wagę awansu strzelił Konrad Janicki. Po tej akcji sędzia zakończył mecz i to MKS Kluczbork zagra w kolejnym etapie Pucharu Polski.
MKS Kluczbork – Unia Swarzędz 2:1 (1:1)
Bramki: Konrad Janicki (31’, 90’) – Dominik Chromiński (36’)
Skład Unii: Adam Stachowiak – Kamil Dałek (69’ Adrian Chopcia), Tomasz Dejewski, Adrian Laskowski – Michał Grobelny, Mateusz Maluśki, Krzysztof Biegański (75’ Tynoteusz Klupś), Gracjan Goździk, Dominik Chromiński – Filip Tonder, Łukasz Spławski.
tekst Marta Kaczmarek
zdjęcie Jan Piechota