Unici sobotnim meczem w Pobiedziskach przypieczętowali udaną końcówkę sezonu. Wygrana z Huraganem 2:0 przedłużyła serię zwycięstw swarzędzan do czterech spotkań z rzędu.
Burza, która zakończyła się chwilę przed rozpoczęciem IV-ligowego widowiska miała duży wpływ na boiskowe wydarzenia. Woda na murawie oraz parna pogoda bardzo przeszkadzały piłkarzom w konstruowaniu szybkich i składnych akcji. Unici doszli co prawda do trzech niebezpiecznych sytuacji, ale żadna z nich nie zakończyła się strzeleniem gola. Spacerowe tempo meczu spowodowało, że do przerwy kibice nie zobaczyli bramek.
Druga połowa była już zdecydowanie żywsza. Kulminacyjny moment miał miejsce w 54. minucie. Wówczas Filip Soboń zagrał na skrzydło do Mateusza Świergiela, kapitan „Dumy Swarzędza” podał natomiast do Dominika Nowackiego, a ten z bliska trafił do siatki. Warto podkreślić, że to czwarte spotkanie z rzędu, w którym „Kajtek” wpisał się na listę strzelców.
Od tego momentu goście wyraźnie przeważali, niestety nie zdołali szybko podwyższyć jednobramkowego prowadzenia. Sztuka ta udała się Unii, a dokładniej Patrykowi Pawłowskiemu dopiero w samej końcówce. W 85. minucie popularny „Patrol” wykonał rzut różny i… wkręcił futbolówkę do siatki. Gol ten bez wątpienia mógłby ubiegać się o tytuł najładniejszej bramki kolejki.
Rezultat 2:0 na korzyść „niebiesko-białych” udało się utrzymać do ostatniego gwizdka sędziego. Zwycięstwo w ostatniej kolejce zapewniło Unitom 5. miejsce w tabeli IV ligi. Gdyby jednak patrzeć wyłącznie na punkty to swarzędzanie z 56 oczkami na koncie byliby z Lubuszaninem Trzcianka i Kotwicą Kórnik „ex aequo” na 3. pozycji. Dziękujemy za wsparcie w sezonie 2017/18!
Huragan Pobiedziska – Unia Swarzędz 0:2 (0:0)
Bramki: Dominik Nowacki (54′), Patryk Pawłowski (85′).
Skład Unii: Andrzej Budnik – Daniel Brylewski, Tomasz Neumman, Mikołaj Nowak, Jakub Marzyński – Mateusz Świergiel, Filip Soboń (85′ Jan Głuchowski), Paweł Koralewski (45′ Kamil Boruń), Tomasz Węcławek (45′ Patryk Pawłowski) – Dominik Nowacki (75′ Marcin Nowicki), Krzysztof Stępiński.
Jan Piechota
fot. Szymon Kawecki