Przejdź do treści

Piłka Nożna

Unia zgubiła kolejne punkty. Tym razem z Gedanią

Piłkarze „Dumy Swarzędza” we wrześniu jeszcze nie wygrali. W 9. kolejce ulegli na własnym terenie Gedanii Gdańsk 3:4.

Unici odważnie weszli w piątkowe spotkanie. Chcieli kontrolować boiskowe wydarzenia i przez pierwszy kwadrans im się to udawało. Niestety w 16. minucie sędzia odgwizdał rzut wolny dla gości, który na bramkę zamienił Konrad Waliszewski.

Na szczęście ofensywna upartość swarzędzan została nagrodzona pod koniec pierwszej połowy. W 40. minucie po dośrodkowaniu Krzysztofa Biegańskiego z rzutu rożnego, głową piłkę do bramki skierował Bartosz Łuczak.

Po zmianie stron podopieczni Tomasza Bekasa byli stroną dominującą. Konstruowali sporo ofensywnych sytuacji, ale szwankowało wykończenie. Tego nie można napisać o piłkarzach z Gdańska, którzy niemal każdą okazję zamieniali na bramkę.

Choćby w 52. minucie gdy Przemysław Żukowski skrzętnie wykorzystał nieudaną interwencję obrońcy Unii i uderzeniem głową z okolic jedenastego metra zdobył bramkę na 2:1 dla Gedanii.

Na odpowiedź Unitów kibice musieli czekać dwanaście minut. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i wynikłym zamieszaniu do piłki dopadł Dominik Chromiński. Debiutujący tego dnia w niebiesko-białych barwach pomocnik popisał się nietuzinkowym strzałem z powietrza, nie dając żadnych szans golkiperowi Gedanii.

Niestety goście dosłownie kilkadziesiąt sekund później po raz trzeci tego dnia znaleźli drogę do bramki strzeżonej przez Mateusza Kustosza. Po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Żukowski.

Zawodnicy Unii nie dawali za wygraną i uparcie starali się strzelić gola wyrównującego. Udało się ten cel zrealizować w 88. minucie, gdy Adrian Laskowski wykorzystał rzut karny.

Na nieszczęście gospodarzy „Gedaniści” ponownie ekspresowo odpowiedzieli. W 90. minucie Filip Sosnowski zaliczył trafienie na 4:3 dla swojej drużyny.Czytaj dalej »Unia zgubiła kolejne punkty. Tym razem z Gedanią